Ostatnio w social mediach modne jest hasło „bonding” używane jako doskonała alternatywa dla droższych licówek porcelanowych. Wyjaśniamy o co tu chodzi!
Bonding to – dosłownie – metoda klejenia materiału do zęba. Niemal wszystkie wypełnienia, czyli plomby, „trzymają się” zębów za pomocą tej techniki. Absolutnie nie jest to więc nic nowego w stomatologii. Niedawno „bonding” zyskał nowe znaczenie w social mediach – mianem tym zaczęto określać wykonanie rekonstrukcji zęba za pomocą materiału kompozytowego, jakby namalowanie kolejnych warstw bezpośrednio na jego powierzchni. W ten sposób może powstać tzw. „licówka kompozytowa”, kolejny modny termin. Jest to metoda prosta, szybka, estetyczna i skuteczna. Odbyć się może nawet na jednej wizycie.
Czyli rzeczywiście doskonały zamiennik klasycznej protetyki?
Nie, tak nie można powiedzieć. To jest po prostu inny rodzaj leczenia, z innymi wskazaniami do jego zastosowania, adresujący inne problemy. Generalnie, jeśli zależy nam na szybkim efekcie osiągniętym stosunkowo niewielkim kosztem, mamy tylko niewielkie problemy z estetyką lub funkcją zębów, chcemy jak najmniejszej ingerencji w zęby i nie zależy nam na wieloletniej trwałości efektu – jest to leczenie dla nas.
Każdemu zależy na trwałości efektu – czego możemy spodziewać się po odbudowach za pomocą „bondingu”?
Tego typu prace znacznie szybciej od porcelanowych się ścierają i odkruszają, znacznie łatwiej przebarwiają. Jeśli więc problemy są bardziej złożone, dużą utratę tkanek zębów (starcia, próchnica), chcemy mieć „spokój na lata”, estetykę i funkcję na najwyższym poziomie, to nie jest to metoda, która się sprawdzi.
Skąd popularność zapytań w tym temacie?
Jak wspomniałem, efekt jest natychmiastowy, szybki i dość tani. Niestety najczęściej nikt nie śledzi tego, co się dzieje miesiące, czy lata później. Nie ma absolutnie niczego złego w samym sposobie leczenia, ale nie można rozwiązywać wszystkich problemów jednym narzędziem. Sztuką jest odpowiedni dobór rozwiązania do prawidłowo zdiagnozowanego problemu, dlatego nigdy nie należy ślepo ulegać modom, jeśli chodzi o nasze zdrowie.